W Malczycach od 1940 roku istniały 4 stocznie. Trzy z nich posiadały kabestany (kołowroty) za pomocą których barki zostawały wyciągane na brzeg. Mniejsza stocznia dokonywała jedynie napraw na dryfującym statku. Korzystne warunki sprawiały, że armatorzy zaczynali się tu osiedlać. Czterech armatorów posiadało barki mechaniczne, a 65 tzw. "berlinki" - barki bez własnego napędu. Wartość jednej takiej barki, której długość wynosiła w zależności od typu, od 40 do 67 m, wahała się od 50 000 do 90 000 marek ...
W Malczycach od 1940 roku istniały 4 stocznie. Trzy z nich posiadały kabestany (kołowroty) za pomocą których barki zostawały wyciągane na brzeg. Mniejsza stocznia dokonywała jedynie napraw na dryfującym statku. Korzystne warunki sprawiały, że armatorzy zaczynali się tu osiedlać. Czterech armatorów posiadało barki mechaniczne, a 65 tzw. "berlinki" - barki bez własnego napędu. Wartość jednej takiej barki, której długość wynosiła w zależności od typu, od 40 do 67 m, wahała się od 50 000 do 90 000 marek niemieckich. Pod koniec wojny ceny barek wzrosły o 20 000 - 25 000 marek. W Malczycach znajdował się również Zakład Żeglugowy z dwoma łodziami osobowymi i jednym holownikiem z napędem mechanicznym. Stąd drogą wodną można było podróżować do Głogowa, Ścinawy, Lubiąża, Brzegu Dolnego, Urazu i Wrocławia.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Po wojnie największa ze stoczni u ujścia Średzkiej Wody znana była pod nazwą Remontowej Stoczni Rzecznej, obecnie jej właścicielem jest firma "Malbo" Sp. z o.o. zajmująca się głównie naprawą barek - więcej informacji na stronie |
|||||||||||||||||||||
|
||
Stocznia rzeczna na innych fotografiach | ||